Właściwie dedykuję Łackiemu. Zarówno to co napisze, jak i zdjęcie któe tu zamieszczę.
Miałem strasznie zabawną sytuacje w kiblu w centrum handlowym. Otóż będąc na nogach od 5:30 nie miałem czasu na pewne 'sztampowe' czynności. Toteż wkońcu o godzinie 18 udałem się do toalety. Wyciągając papier, aby wytrzeć deskę, zrobić sobie 'podkładkę' i dlatego narobiłem trochę rumoru... gdy już wkońcu zasiadłem, z kabiny obok rozległo się głośne chrząknięcie i nagle coś spadło na ziemie. Były to dwie strony wyrwane z jakiegoś "twójego weekendu" lub coś takiego. Uśmiechnąłem się na ten widok bo pomyślałem że właściciel się onieśmieli i czym prędzej pochwyci swoją zgubę. Jakież było moje zdziwienie kiedy pan z kabiny obok, przysunął mi owe strony z gołymi babami do mojej kabiny, przy tym chrząkając niemiłosiernie... moje zdziwienie trwało tak długo, że gdy już właściciel wyszedł żałowałem że nie powiedziałem "dzięki stary, ale ja sram".
O! Historia podoba się, podoba, a jakże...
OdpowiedzUsuń